Słońce palące, okulary przeciwsłoneczne szum fal błękitne niebo na szerokim horyzoncie i krótkie spodenki – to było dwie godziny temu. Mroczna droga wśród wysokich gór, mgła a może to chmury suną nad drzewami i spowijają otaczające pasmo i dżunglę. Asfalt mokry i śliski, zimno i mrocznie, wilgotne powietrze i półmrok powodują niepokój. Kręta droga którą nikt nie jeździ o tej porze.

Droga w górę wije się już od godziny, a teraz wreszcie będzie szła w dół. Na grani widok – w dole płaska mroczna kraina z polami ryżowymi i hałaśliwą miejscowością po środku. Głośne modły z meczetów niosą się wśród gór. Ta dolina jest trochę przerażająca zwłaszcza po zmroku, po sielance z wybrzeża czuć to bardziej. Leży w zamkniętym pierścieniu gór, wszystkie zielone z bujną roślinnością na zboczach, to jedyny dostęp do Rinjani.

Krótki zjazd do Sembulang Lawang, wioska z bliska jest dokładnie taka jak się zapowiadało. Kobiety w hidżab-ach na głowach, część z nich zakrywa też twarze. Modły słychać znacznie bardziej wyraźnie niż na tym wzgórzu przy wjeździe. Dziurawa droga kompletnie nie oświetlona po zmroku i szare budynki tuż przy niej. Plandeki przy sklepach wiszą w chaosie tak jak asortyment na drewnianych półkach. Duży ruch, głośne zdezelowane zardzewiałe skutery zapieprzają bez świateł po tych dołach. Wysoka góra, stożkowy charakterystyczny kształt wulkanu chyba jest po prawej ale po ciemku nie widać.

Rinjani ma 3700m n.p.m. pasmo gór obok jest też wysokie i trochę umniejsza mu rangi, ale nadal jest dominujący. Miejscowość Sembulan Lawang z którego jest najlepszy dostęp do niego i z której zaczyna się szlak leży na wysokości 1300m. Na tej wysokości odczuwalny jest zupełnie inny klimat niż na nizinie niedaleko stąd.

Sembulang Lawang nie jest turystyczną malowniczą miejscowością z pocztówki, toczy się w niej normalne życie, charakterystyczne głośne odgłosy z meczetów nadają temu miejscu niepowtarzalny charakter. Otaczają ją piękne pola ryżowe, a dalej równie mroczne jak ona góry.

Widok na Rinjani jest z kilkunastu trudnych do znalezienia punktów widokowych. Prowadzą na nie wąskie zarośnięte ścieżki, o oznakowaniu szlaków można zapomnieć. Szczyt wulkanu zwykle spowity wśród chmur, o poranku bywa widoczny, wieczorami rzadziej. Tam na górze jest jezioro, trekking może być jedno lub dwu-dniowy z noclegiem na jego szczycie, jest wymagający i możliwy tylko w sprzyjających warunkach pogodowych raczej z przewodnikiem. To wymagająca trasa, alternatywą są krótsze ścieżki jak np. Bukit Pergasingan lub wzniesienie i punkty widokowe w centrum Sembulan Lawang o nazwie Bukit Selong, Bukit Pal z kilkunastominutowym trekkingiem. Jadąc od południa mijamy punkt widokowy Taman Wisata Pusuk Sembalun, jest na grani z ładną panoramą na miasteczko ale wulkan nie jest stamtąd widoczny.

Rinjani nie dla każdego, miejscowość może budzić lęk, okolica jest zimna i mroczna nawet w dzień, góry surowe a odgłosy nieco przerażające. Bycie tu daje mocne doznania, to odklejona od reszty wyspy rzeczywistość schowana wśród gór i chmur.

Rinjani
Miasteczko u podnóża – Sembulang Lawang
Pola ryżowe


Treść w przygotowaniu...

By K&P

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *